Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-11-2012, 11:50   #278
Lechu
 
Lechu's Avatar
 
Reputacja: 1 Lechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputację
Greed naprawdę nie wierzył, że przeszukanie kanałów automatem skanującym cokolwiek da. W końcu miał do czynienia z zawodowcami. Z ludźmi zajmującym się walką, ochroną i taktyką od wielu długich lat. Przy nich większość jego współpracowników - których miał niewielu - mogłoby się czuć bezbronnie niczym dzieci. Kto wie czy nie było wśród nich ludzi większych, sprawniejszych, a co najważniejsze sprytniejszych od niego samego. W końcu gdyby był szefem ochrony miałby wykupione osobne pasmo, na którym nie mógłby nadawać nikt inny. Co więcej korporacja od której by je wykupił zajęłaby się zewnętrzną ochroną i tłumieniem częstotliwości. Sam - osobiście - zająłby się szyfrowaniem i kodowaniem wszelkich połączeń. Prosty zestaw musiałby być odporny na wszystko wliczając skanowanie ręczne, automatyczne, a nawet przejęcie jednej z radiostacji, które byłyby wszczepami w czaszkach jego pracowników. Potrafiłby każdego z nich namierzyć, podsłuchać - o czym by sami podwładni nie wiedzieli - a co najważniejsze hasło podawane przed każdą wiadomością zmieniałoby się co 12 godzin. Ktoś zabezpieczony w taki szereg sposobów byłby niemal nie do ruszenia, tym bardziej dla dwójki solosów szabrujących w wentylacji chronionego obiektu. Co to, to nie...

Ktoś jednak dał dupy. Dał jej na całej linii, gdy czujny słuch Josha wyłapał najmniejszy szum. Czyste pasmo na jego łączu takowe mogło wydawać tylko, gdy wszedł na obcą częstotliwość. Już po chwili wielkolud wyostrzył przekaz jak tylko mógł. Zablokował swoją możliwość nadawania aby czasem się nie zdradzić. To co pomiędzy szumami doszło jego świadomości było wręcz niesamowite. Joshua dobrze wiedział, że razem z resztą wdepnęli w wielkie gówno. Wielkie niczym sraka słonia...

Te skurwysyny wiedziały nie tylko o ich misji, ale też dokładnie miały nakreślone po co i dlaczego najemnicy mieli się pojawić w takim a nie innym miejscu. Znali dokładnie pomieszczenie, do którego Greed i Dennehy mieli się dostać. Najpierw zabezpieczenia poraziły Cris, a potem zaczęły śledzić poczynania skośnookiego gitarzysty. Co więcej muzyczna trójca już miała na plecach czujkę. Czyli albo ochrona czekała na przejęcie Greeda i jego towarzysza albo też chcieli poczekać - a może Yoshi wyda im dalszą część planu co by nie było niczym dziwnym. Dalsze rozkazy od szefa ochrony były proste: pojmać najemników żywcem. Tamta trójka już w zasadzie jest złapana, ale Greed i Dennehy mogli nieźle namieszać. Chcieli ich żywcem co tylko ułatwiało sprawę...

Greed musiał wszystko przekazać Maxowi. Od kiedy pracowali tylko we dwóch musieli mieć ze sobą lepszy kontakt niż wcześniej. Nie mogło być żadnych niedomówień, a tym bardziej wprowadzania w błąd. Josh nie chciał sam podejmować żadnych decyzji, ale jako zawodowiec znał taktykę większości ochroniarzy. Tym bardziej jak mają ich przejąć żywcem. Nie spodziewają się dwóch zawodowców, a garstki cieciów pokroju Cris i pozostałej dwójki. Wiedzę zdobytą przez Greeda można było wykorzystać. Solos podsunął się bardzo cicho bliżej Maxa pokazując palcem wskazującym kółko oznaczające w terminologii wojskowej znaków ręcznych naradę. Nie mógł mówić normalnie więc zbliżył usta blisko ucha byłego gliny.

- Udało się. Mam ich częstotliwość. Z tego co mówią Cris, Yoshi i Frankie już są obserwowani przez ich ludzi. Chcą ich zgarnąć w odpowiednim momencie. Co więcej wiedzą, że jesteśmy w wentylacji. Mam nadzieję, że nie znają naszej liczebności ani nie wiedzą kim jesteśmy. Mają rozkazy aby dopuścić nas do celu, a następnie wziąć żywcem. - Josh mówił spokojnie i bardzo cicho. - Wiedzą, gdzie się udajemy. Yoshi sprawdzając kamery i windy musiał zdradzić naszą trasę. Proponuję nieco namieszać, ale nie wiem czy jesteś na to gotów. Przed przystąpieniem do akcji chciałbym wiedzieć czy masz LowLite, termograf i antyflash. Co więcej jakąś maskę przeciwgazową albo filtry nosowe. Gaz i operowanie światłem to ich ulubione zagrywki. Przydałby się teraz syntezator mowy z możliwością kopiowania barwy głosu. Zastanów się i odpowiedz jak tylko cicho potrafisz…
 
Lechu jest offline