Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-11-2012, 13:57   #3
Makotto
 
Makotto's Avatar
 
Reputacja: 1 Makotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znany
"Żyję... Tak, chyba żyję. Śmierć jest pewnie mniej bolesna..." Victor skrzywił się i z trudem podniósł się z ziemi, zdrętwiałą dłonią strzepując liście które przykleiły mu się do policzka. Całe ciało było zdrętwiałe, jakby przeciążone... Wzmocnienie mięśni, wizja, kręgi szyjne, kark a nawet uszy piekły go nieznośnie przy każdym ruchu. Ale żył.

Odruchowo jeszcze obmacał tors, twarz, ręce i nogi, by finalnie sprawdzić swój ekwipunek. I był. Niewielki ale wystarczający. Dwa półautomaty S&W, amunicja, nóż, kastet... No i nienaganny garnitur, który Dust założył dla niepoznaki na akcję. W sumie, wyszedł z całej zawieruchy obronną ręką. Gdyby nie stało się... TO, byłby teraz obecny na sali wykładowej w bardzo wielu kawałeczkach. A tak to Angel Wing sam posłał się na tamten świat, nie zabierając przy okazji nikogo.

"Rufus się wścieknie. Sukinsyn miał być żywy..." łowca nagród z roztargnieniem przejechał dłonią po szczęce i dopiero wtedy zainteresował się ludźmi z którymi trafił do tego... LASU?! Cholera, przecież w promieniu dwustu kilometrów od Berlina nie ma lasów!

Lockerby westchnął, wstając na równe nogi. Bolało go całe ciało. Mógł powiedzieć że bolą go wszczepy, ale na jedno by wyszło.

-Hmmm... Jest tu jakiś miejscowy? Bo wiecie, mam ważną sprawę w Berlinie i muszę się tam możliwie szybko dostać...- badawczo spojrzał po twarzach zebranych i powoli zaczęło do niego docierać że to pytanie mogło nie mieć za dużo sensu, zwłaszcza biorąc pod uwagę z jaką egzotyczną bandą miał tu do czynienia. Co gorsza wszyscy wyglądali na równie zdezorientowanych.

-I czyje to dziecko?!- dodał po chwili, zirytowany. Ręką wskazał na płaczącą smarkulę.
 
__________________
Hello.
My name is Inigo Montoya.
You killed my father.
Prepare to die...

Ostatnio edytowane przez Makotto : 04-11-2012 o 14:01.
Makotto jest offline