Chciał się upomnąć o nagrodę, ale czy było warto? Chciał od razu opuścić to miasto, które przyjęło na siebie tak potężny cios, lecz panowała noc na około. Zrezygnowany relhad, ruszył podminowany w kierunku jakiegoś pokoju, w którym mógłby spędzić noc.
Nie spał jednak. Doświadczenie nauczyło go, aby w miejscy w którym o mało co nie posunięto się do linczu, nie spać. Jego runiczny flamberg, spoczął oparty o wezgłowie łóżka. Miał go na wysunięcie ręki. W razie, jakby ktoś chciał go zaatakować. A spodziewał się tego.
W głowie, układał sobie plan swej wędrówki. I postanowił wędrować najpierw wrócić do Gety, opowiedzieć mu o wszystkim i upomnieć się o nagrodę, potem ruszyć dalej na południe. Tam, gdzie cieplejsze wieją wiatry. I z pewnością samotnie, miał dość umierających towarzyszy.
__________________ Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być. |