Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04-11-2012, 17:40   #221
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
Chciał się upomnąć o nagrodę, ale czy było warto? Chciał od razu opuścić to miasto, które przyjęło na siebie tak potężny cios, lecz panowała noc na około. Zrezygnowany relhad, ruszył podminowany w kierunku jakiegoś pokoju, w którym mógłby spędzić noc.

Nie spał jednak. Doświadczenie nauczyło go, aby w miejscy w którym o mało co nie posunięto się do linczu, nie spać. Jego runiczny flamberg, spoczął oparty o wezgłowie łóżka. Miał go na wysunięcie ręki. W razie, jakby ktoś chciał go zaatakować. A spodziewał się tego.

W głowie, układał sobie plan swej wędrówki. I postanowił wędrować najpierw wrócić do Gety, opowiedzieć mu o wszystkim i upomnieć się o nagrodę, potem ruszyć dalej na południe. Tam, gdzie cieplejsze wieją wiatry. I z pewnością samotnie, miał dość umierających towarzyszy.
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
SWAT jest offline  
Stary 05-11-2012, 17:36   #222
 
Issander's Avatar
 
Reputacja: 1 Issander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodzeIssander jest na bardzo dobrej drodze
Pora wrócić. Ciekawe, jaką nagrodę otrzymają na Orlim Wzgórzu? I czy w ogóle ją otrzymają? Zapewne Julius da im jakiś list do przekazania Gecie... Skąd inaczej ten drugi wiedziałby, że rzeczywiście im się udało? Oni sami mogliby go przecież okłamać. Jednak czy można mieć pewność na temat tego, co się w tym liście znajdzie? Redinas postanowił, że zadba o to, by to on otrzymał list i na wszelki wypadek po drodze skorzysta ze swoich umiejętności, by zajrzeć do niego bez naruszania pieczęci.

Jednak zanim wyruszył, zadbał o to, by niepostrzeżenie wyciągnąć z głowy bestii swoją własność. Przecież nie ma sensu, żeby się zmarnowała na tym zadupiu.
 
Issander jest offline  
Stary 05-11-2012, 22:35   #223
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Drogi Octavianie,
Niechaj bogowie mają Cię w swojej opiece. Nas nie mieli. Dziękuję Ci za przysłanie owych ludzi, którzy wykazali się wielką odwagą w rozwiązaniu sprawy znikających z naszej osady dzieci. Proszę, nagródź ich, gdyż na to zasługują.
Z przykrością muszę Cię powiadomić, że nasi mali potomkowie, nasza nadzieja na lepszą przyszłość została unicestwiona przez bandę mutantów, którzy wykorzystali je w rytuałach czczących jakąś przerażającą bestię z Szarych Lasów. Twoi wysłannicy rozprawili się zarówno z mutantami, jak i ubili bestię, czego dowodem była jej głowa. Niestety nic nie dało się zrobić! Utraciliśmy dzieci! Mieszkańcy i ja sam, który także zostałem dotknięty nieszczęściem, rozpaczamy i rwiemy włosy z głów. Nic, powiadam, nic nie możemy zrobić. Pozostaje jedynie się modlić...


Tak brzmiał list, który napisał Julius do Octaviana Gety, a który został odczytany przez Redinasa. Rankiem, po opuszczeniu Novioreumus skierowali się w drogę powrotną na Orle Wzgórze. Zgodnie z oczekiwaniami chwilę po opuszczeniu osady do grupy dołączył Zafir, który noc spędził w ruinach. Wyglądał na wypoczętego i w dobrym humorze.

Droga powrotna okazała się całkiem bezpieczna. Tylko pogoda nie dopisała, gdyż przez większą część tych kilku dni, jakie spędzili na szlaku, padał deszcz i wiało. Pędzące po niebie chmury były sinoszare i zwiastowały śnieg.

Orle Wzgórze tonęło w błocie. Tym razem było znacznie więcej ludzi niż ostatnim razem. W klasztorze obecni byli przedstawiciele wszystkich nacji. Kilkunastu kupców, zamiast na kramach swoje towary rozłożyło w sporej hali jednego z budynków. W gospodzie niepodzielnie rządziła siedmioosobowa banda awanturników obwieszonych bronią i ekwipunkiem. Pięciu mężczyzn i dwie kobiety raczyli się alkoholem i przechwalali się swoimi chwalebnymi czynami.

- To smutne – skwitował list Octavian Geta. Jego twarz wyrażała dokładnie to samo, smutek. Mimo starań, świat był przeciwko niemu. Jego twarz wyrażała jeszcze coś. Bezsilność. – Julius wyraża się o Was w superlatywach. Prosi abym Was nagrodził. I tak zrobię, gdyż przysłużyliście mi się, mimo że nie udało się uratować tych biedych dzieci. Możecie zatrzymać wszystko to, co dałem Wam przed wyprawą. Dodatkowo, każdy z Was niech wybierze sobie coś ze straganów. Ja za to zapłacę.

Nie pozostawało nic innego, jak udać się do hali i poszperać w klamotach, jakie oferowali straganiarze. A potem wyruszyć dalej. Gdzieś, gdzie ludzie walczyli z przeciwnościami świata po Apokalipsie.
 
xeper jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:15.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172