Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-11-2012, 23:22   #4
Cohen
 
Cohen's Avatar
 
Reputacja: 1 Cohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputację
Pół dnia na promie Brecka i jego synów ciągnęło się jak smród za pospolitym ruszeniem, sprawiając wrażenie, że nie płynął pół dnia, a pół tygodnia.
Krypa wlokła się niemiłosiernie, a Markus nudził się straszliwie.
Jedyne, co urozmaicało i uprzyjemniało podróż, były dwie kobiety na pokładzie. Niestety, z oczywistych względów, były na razie poza zasięgiem.

Wtargnięcie na pokład kurdupla i jego dziwna przemowa wyrwały go na chwilę z marazmu, a gdy dodatkowo karypel zostawił sakwę ciężką od złota, uznał, że dzień nie do końca jest stracony.
Rzecz jasna, ani on, ani jego kamraci nie mieli za cholerę pojęcia kim jest ów Szen, ale po prawdzie nie obchodziło go to. Skoro budyniowaty typek nawet się nie upewnił, z kim ma sprawę, nie ma co sobie tym zaprzątać głowy.
W końcu nie codziennie złoto dosłownie spada człowiekowi pod nogi i to kompletnie za frajer.
Nie wspominając już o tym, że skoro srający monetami karzeł ich nie znał, to tym bardziej nie było ryzyka w zwykłym zabraniu forsy i olaniu jego zlecenia.
Co prawda lepiej byłoby go zabić, ot tak, na wszelki wypadek, ale złoto zbyt zaprzątało jego myśli, by zareagował na czas.
- Co ty taki szczodry - mrugnął do kompana - na chuj mamy się dzielić? Weźmy całość dla siebie może, co? - spojrzał na drugiego, wykrzywiając usta w złośliwym uśmieszku.
 
__________________
Now I'm hiding in Honduras
I'm a desperate man
Send lawyers, guns and money
The shit has hit the fan
- Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money"

Ostatnio edytowane przez Cohen : 04-11-2012 o 23:27.
Cohen jest offline