Ciekawy artykuł, mocno dołujący, ale... Prawdziwy. Nic, tylko siąść i płakać nad losem "prawdziwego" RPG. Może i przesadzam, ale teraz sesje stały się rozrywką "dla ludu", ale i tak u mnie w mieście nie zastaniesz podręcznika
Nie - jeden, jedyny raz zobaczyłem "Mistrza Planów" do D&D. Ze spokojnym sumieniem stawiam 9, choć artykuł mógłby być dłuższy.