Chwytam trzeci poziom wtajemniczena w sztuki fiskalne i od razu spowalniam kolesia bez żuchwy. Nikt nie podskakuje Marianowi.
Dwójka z tych przejętych koło PKSu ma udać się na polowanie po parku wokół metra, a potem jeżeli da wejść do samego metra.
Pozostała dziesiątka ma mi pomóc w walce z Edwardem. Dwójka z moich przybocznych ma zająć strażników pieprzonego krawaciarza, trzeci pomoże mi skroić dziada na kąski. Wzywam też do siebie siedmiu wspaniałych z pod PKSu, aby przybyli z pomocą i w trakcie walki wpadli na Edwarda, cobyśmy go kupą załatwili. |