Spojrzała strażnikowi prosto w oczy. - Dobrze, pójdę z wami. Lecz trzymaj człowieku to żelastwo z daleka ode mnie.
Nie jestem niewolnikiem, czy skazańcem, bym dała się prowadzić w kajdanach.
Chcę tylko wyjaśnić tą jakże interesującą sytuację.
Zaplotła ręce na piersi czekając na reakcję człowieka.
Jeśli ów będzie próbował zakuć ją w ten jakże ordynarny, ludzki wymysł będzie tego żałował do końca swych dni.
[user=18]Napisz mi na gadzie, bądź pw jakie będą kolejne ruchy tego strażnika, bo jeśli zgodzi sie na to żeby szła wraz z nimi bez tych upokarzających bransoletek reakcja będzie inna, niż ta, w jakiej będzie starał się ja zakuć.[/user]
__________________ Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay |