Co do dalszej gry - być może. Nie potrafię dać teraz odpowiedzi. Jak zobaczę rekrutkę, na pewno rozważę swój udział.
Świat postapokaliptycznego fantasy jak najbardziej. No i ta niepewność co do mocy i możliwości spotkanych stworzeń. Nigdy nie wiesz co cię czeka. To było fajne. Opisy walk, lokacji i postaci w moim guście. Tempo gry też odpowiednie. A w przygodzie... coś z tym finałem, Żwarce wydały się większym wyzwaniem, niż końcowa walka. Ja tam spodziewałem się co najmniej imperatora ciskającego błyskawicami
Jak było nas więcej, to i interakcja między postaciami graczy była jakaś taka lepsza, ktoś do kogoś zagadał, coś tam sobie porobili pobocznie do wątku, podobnie z odczuciem zagrożenia. Później zbyt wyraźne się stało, że ci co odpadli idą do piachu, a reszta może czuć się bezpieczna. Nie było to dobre, ale wynika z niewątpliwej winy graczy. No to byłoby wszystko co przychodzi mi do głowy.
Dzięki wszystkim za grę.