Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-11-2012, 10:46   #33
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Henke szybko zrozumiał, że wiele w tym mieście w tym momencie nie zrobi. Martwy, czy spalony, nie przysłuży się więcej swemu Ojcu. Miał też nadzieję, że nie taką drogę on dla niego ułożył. Mógł być męczennikiem, był na to gotów. Ale na pewną bezcelową śmierć, nie… Czy w tym momencie zawiódł Pana Much, nie wiedział.

Miał jednak wciąż nadzieję, że woda z zatrutej studni będzie zbierać swe żniwo. Obecnie nie mógł on jednak na to czekać. Czekanie w tym miejscu niechybnie musiało oznaczać śmierć. Śmierć taka jednak nic nie da, poza podbudowaniem pewności przeklętych Sigmarytów. Poza kolejnym ich sukcesem. Na to nie mógł pozwolić, oj nie. Musiał odpuścić teraz, wycofać się i uderzyć kiedyś z zwielokrotnioną siłą. A może te psubraty same się wykończą pijąc miejscową wodę.

Zarządził odwrót. Miał zamiar udać się w przeciwnym kierunku, niż ten z którego nadeszli. Miał nadzieję znaleźć w końcu miejsce, w którym spoczną na dłużej. Miejsce skryte przed innymi, niezaznaczone na mapach. Parę chatek, małe sioło, były by idealne. Jednak co idealne, rzadko się przytrafia…

Teraz miał inne zmartwienie i problem. Najpierw musieli bezpiecznie opuścić to miejsca. Później będzie myślał co dalej. Po cichu zaczęli się więc wycofywać.
- Jeszcze tu wrócę - zaciskając swą pięść syknął na odchodne.
 
AJT jest offline