Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-01-2007, 22:19   #11
Flamir
 
Reputacja: 1 Flamir ma wyłączoną reputację
Na słowa Mortiusa z dżungli wychodzi kolejna postać. Długie brązowe proste włosy, mętny wzrok, lutnia i świecące oczy. Ta sama osoba tym samym mętnym wzrokiem omiotła wygnańców. Tym razem nikt z znających się na magii nie rozpoznał czy to jest iluzja czy nie.
-Ja zlecam wam to zadanie czy to nie wystarcza? Dostaniecie 50 sztuk złota od osoby tylko ruszcie się! Mam być tam przed zmrokiem a ten już tuż tuż, będe zabawiał okolicznych mieszkańców. Więc decydujcie się czy przyjmujecie oferte czy nadal chcecie ciągnąć się z kajdanami.

Osoba usiadła na ziemi i zaczęła grać cicho na lutni. Iluzja stojąca przed welfem usiadła także i zaczęła grać. Piosenka była smutna i powolna... bez słów.

Do piosenki wdarł się inny dźwięk. Skrzek Sokoła szybował on w kółko aż wylądował na ramieniu welfa. Bardzi słysząc zakłucenie ich pięknych piosenek zaklęli razem i znów zaczęli grać tą samą piosenke od początku. Grajki patrzęli się z nienawiścią na Sokoła, gdyby ten zakłócił ich pieśń choćby jęknięciem pewnie w ptaka poszybowały by dwa czarne kamienie które z wściekłym świskiem przypominałyby kruki.

[user= 3472]Sokół przekazał ci że jest miasto zaraz obok tak jak mówiła iluzja, wokoło rozciąga się dżungla niekiedy jednak białe góry przełamują się z zielonego morza drzew. Miasto portowe jest średniej wielkości z złotą piramidą u centrum miasta, troche dalej znajduje się następne nieco większe miasto.[/user]
 
Flamir jest offline