- Światła! - rzucił, gdy zobaczył błyski jakby latarek - Ktoś nadaje morsem?
I wtedy usłyszał krzyk. Machnął ręką w stronę wywijającego kijem grubasa. Byli na serio w dupie, ale on miał to w dupie. Bywał w gorszych sytuacjach, w gorszych miejscach. Choćby kilka tygodni temu na imprezie w akademiku... Tam też wpadł w cug. Cholerny poryw do alkoholu, załączał mu się od kilkunastu butelek piwa... Za to miał sporą tolerancję na takie trunki, nie chciał nawet wiedzieć ile tego bimbru wychlipał.
Po chwili szybko, ale nie biegiem ruszył do drzwi za którymi ktoś darł mordę.
__________________ Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być. |