Post wspólny: seba-samurai, Radagast Gdy Piotr szedł w kierunku budynku, spomiędzy drzew wyłonił się idący w stronę altanki Franek. Zdziwiony widokiem Piotra na moment się zatrzymał.
- Yyy... cześć Piotrek? Co Cię tu sprowadza?
Piotr odwrócił się na dźwięk głosu kolegi i zatrzymał. - Aaaa... pamiętasz tą klapę co ją w nocy znaleźliśmy? Pomyślałem że warto to zbadać, no i natknąłem się na naszego niecnego, to znaczy, nocnego gościa. Piotr puścił znaczące oko do kolegi. - Idę poszukać w domu jakiegoś włącznika, którym zapala się żarówkę w altance. Idziesz ze mną? Może widziałeś w domu jakieś przełączniki, na przykład od bramy wjazdowej - może gdzieś obok jest i ten od altanki? To jak, idziesz czy nie?
- Klapa, powiadasz? - Franek spojrzał na Piotra podejrzliwie. -Niestety żadnego przełącznika nie kojarzę. Nie sądzisz, że wystarczy Twoja latarka? Przecież na polu jest jasno, już samo słońce powinno dużo dać. A dlaczego Cię ta klapa tak zainteresowała? Dziś, po otrzymaniu zadania? - Kiwnął ręką, sugerując, że dokończą rozmowę idąc do domu, zamiast stojąc bezczynnie. |