Batoru Ushi
Krilan przez chwilę popatrzył na krowę osłupiały, potem niepewnie złapał jedno z wymion i potrząsnął nim delikatnie. Mnich był cały czerwony na twarzy zupełnie nie umiał odnaleźć się w sytuacji. Po tym dość uposażającym przypieczętowaniu umowy szybko wyszedł z punktu informacji i ruszył w stronę stacji helikopterów i wynajął wycieczkę.
- Dobra teraz mów, co się dowiedziałaś i gdzie lecimy. Reszta
Dalsze poszukiwania ukazywały jedynie coraz bardziej zaludnione obszary, wyglądało na to, że w tym rejonie nie było niczego więcej odpowiedniego. Nie znaczyło to jednak, że np po drugiej stronie planety nie znajdzie się nic wartego uwagi. Z drugiej strony patrząc na metody działania reszty mieliście raczej pewność, że nie dotrą na czas na drugą stronę planty by zobaczyć cokolwiek bardziej interesującego. |