Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-11-2012, 20:22   #4
Ma
 
Ma's Avatar
 
Reputacja: 1 Ma nie jest za bardzo znanyMa nie jest za bardzo znanyMa nie jest za bardzo znany
Alex wybudziła się z otaczającej jej ciemności i zobaczyła nad sobą czubki drzew. Podniosła się do pozycji siedzącej, a później lekko się chwiejąc wstała. Jej zamroczony umysł zaczął powoli pracować na coraz wyższych obrotach i rejestrować otoczenie. Nagle złapał ją spazm brzucha i zaczęła wymiotować żółcią. Kiedy atak minął, przyszedł strach… „Czy ja nadal jestem w tym samym lesie!? Czy ten koszmar trwa nadal?!”… Jednak coś nie pasowało… Drzewa były zbyt wysokie i zbyt dziwne… No i oczywiście nie było tam ICH…
Teraz kiedy już nie czuła mdłości a jej mózg zaczął normalnie pracować, dotarło do niej że nie jest sama. Niedaleko niej, koło wielkiego kamiennego kręgu znajdowali się inni ludzie. Było to dość dziwne zbiorowisko, pięciu mężczyzn i niebiesko włosa dziewczynka, która co chwila zanosiła się szlochem…
„Kim są ci ludzie? Dlaczego są tutaj, w tym samym miejscu co ja? Skąd się tu wzięli? I przede wszystkim skąd ja się tu wzięłam?”
Przez świadomość dziwnego otoczenia, zaczęła rozglądać się za swoją broniom. Chciała poczuć się bezpiecznie, nie lubiła być bezbronna. Całe szczęście miecz i rewolwer leżały tuż obok niej, szybko je pozbierała i umieściła na swoim miejscu. Sprawdziła również czy nie jest ranna lub obita i o dziwo nie była. Nie wiedziała czemu ale była przekonana że coś jej będzie, a tym czasem jedyne co było nie tak, to trochę bardziej pobrudzone jeansy. Po tym „ogólnym przeglądzie” zaczęła rozmyślać o tym co powinna zrobić dalej. O tym jak powinna się zachować, jaka być.
Przybrała więc pewną siebie postawę i postanowiła, że mimo wszystko postara się nie okazywać słabości i stawić czoło temu co ją czeka.
 
Ma jest offline