Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-11-2012, 11:46   #115
Fearqin
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
Leżenie w szpitalu było cholernie męczące. Aliquam non-stop ziewał i przewracał oczyma. Jasne, miło że znalazła się pielęgniarka z brodą, zawsze dobrze jest popatrzeć na to i na to... ale ten krasnolud był już cholernie stary i bardziej niż na kobiecym cieple, zależało mu na obiciu paru ryjów. Wydawało się to lepszym sposobem na wyładowanie frustracji starego, zmęczonego khazada. Oczywiście najlepiej byłoby połączyć obie rzeczy, ale nie można mieć wszystkiego, prawda?

Trzeba jednak przyznać, że w jego wieku rozleniwienie się nie było zbyt dobrym pomysłem. Poleży taki grubas tydzień i już nie będzie mu się chciało wstawać. Albo jak wstanie to tylko po to żeby znowu oberwać i pielęgniarkom zrobiło się żal jego. Musiał zebrać się do kupy.

Miał przynajmniej nadzieję że ktoś tam go potrzebuje. Bo ostatnio coś mu nie szło... te ciągłe zagadki zaczynał go denerwować. Była okazja na otwartą walkę z Chaosem, to nie! Musieli zostawić go w mieście, jakby mało mieli tu mądrych głów. Pewnie ktoś nie chciał żeby wygrali, więc zostawili Aliqa w mieście. Tak, pewnie tak.

Już on im pokaże.

Informacje od Synków Mammisynków wydawał się dobrą okazję. Zerwał się w końcu ze szpitalnego łóżka, znalazł swój topór, tarczę, zbroję i ruszył do latarni, zmuszając Wołodię by polazł z nim, bo coś kozak się rozleniwił niepokojąco, a o przyjaciół trzeba dbać, chociażby biorąc ich ze sobą do możliwie śmiertelnej walki.
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline