Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-11-2012, 15:11   #23
Icarius
 
Icarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Icarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputację
Starszy mnich z tatuażem chyba jednak postanowił powiedzieć sprawdzam, tożsamości ludzi z łodzi. Gdyby czynił to mniej gwałtownie, Tom by nie zaprotestował. Znaczenie malunku na plecach tamtego był pewny. Zatem powstrzymał go jedynie, przed wzięciem panny na zakładniczkę. A kosy pod żebra nie sprzedał. Czasu nie było, swoje wiedział i nie było po co ryzykować. Potem zagrały bełty. Siłą rzeczy poleciały prosto na łódź. Nikt nie zacząłby strzelać, gdy tu był jeden ze swojaków i niechybnie by oberwał. Kusze miały wiele cech, jedną z nich była szybkostrzelność. Dawało im to szansę wskoczenia na łódź. Gdy zobaczył, że wojak z panną zaraz zaczną biec w stronę łodzi rzucił do mnicha gniewnie:

-Uważajcie z ostrzeżeniem szedłem. Ktoś chce spalić klasztor i wyrżnąć wszystkich.- po czym biegł już w stronę łodzi. Widać gości się spodziewano i za nich nas wzięto. Brak chęci walki i ucieczka może sprawią, że "zakonnicy" im odpuszczą. Zwłaszcza po słowach Toma.

Wojaka i dziewkę minął i pierwszy susem wskoczył na łódź. Było to między ładowaniem a kolejną salwą. Zdążył nawet złapać dziewkę, gdy ciśnięto ją na pokład. Chwilę później przygniótł ją do ziemi. Zasłaniając własnym ciałem, ukrytych za jakąś skrzynią z ładunkiem. Chwilę później rozległ się charakterystyczny świst.

--------------------------------------------------
1 wynik: 18
2 wynik: 9
3 wynik: 1
4 wynik: 9
5 wynik: 17
 

Ostatnio edytowane przez Icarius : 11-11-2012 o 15:13.
Icarius jest offline