Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-11-2012, 18:10   #25
Mizuki
 
Mizuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Mizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znany
- Snopowiązką to Cię ojci...eeec spłodził. Synu kr..krroowy i butli wina. - syknął Anotniq by kpinę wraz ze smrodem z zakazanego ryja wydobytą odbić. Nie będzie mu przeca jaki amator wazeliny się z kuszy naśmiewał! I to taki, za którym jak pies za suką "ziomek" lata. Ciekawa zaprawdę to musiała być sprawa jak się półgłówkowi za pomoc odpłaca. Ale po pierzynę nie zwykł nikomu zaglądać... Wszak jak się chędożyć no na pustym sienniku! Bo i jeszcze za ufajdaną pościel musiałby kurwie rekompensatę dać?
- Jaki pajęczak Ci w uszach gniazdo uwił?! Sam zapierdalaj na brzeg jak ześ taki skory...A syna, albo i obu zostaw. Bo ja nie mam zamiaru gościnności kleru smakować... Jedyne co tu popieprzyć można to pewnie pacierz w celi.
Jedno tylko skomentował powszechnie znaną pośród gór i nizin mnisią przebojowśc, bełty odegrały pierwsze takty niesamowitej wręcz przygrywki. A to się wszystkie tępe chuje zdziwiły!
Ugiął kolana i nachylił się ku ziemi, czując śmigające nad karkiem bełty. Skurwysyny marnotrawne już powracały na łajbę, jak małe warchlaki do cyca matki. Panienki o niepopisowym cycu już nie było mu szkoda... I gdyby nie refleks psia mac rycerzyny na białym kucu, to by bełt teraz w stronę mnicha wystrzelony i ją przeszył.
Czy trafił? To już mniej go interesowało. Przecież celował! Trza być pewnym swych zdolności, tym bardziej jeśli są one tak ubogie! Pewność siebie to połowa sukcesu, jak mawiał pewien gwałciciel, którego poznał w pewnej tawernie. Chop miał łeb do interesu, Ba! W tej odnalezionej niszy korzystał z obu głów ofiarowanych mu przez los!
Przycisnął plecy do towarów tak skrzętnie zabezpieczanych, rękoma kulawych na umyśle synalków przewozinika, mając nadzieję że da mu nieco osłony przed mnisimi strzałami. Cóż za ironia... "Ale jeśli Bóg jest z nimi, to kto kurwa z nami?" - popatrzył na wykrzywiony paniką ryj przewoźnika, który doskoczył do cumy." No tak... Jakie plemię tacy bogowie."
Już naciągał kolejnego bełta na cięciwę, rzucają jeszcze w stronę przygłupa:
- I widzisz synku?! Strzeliła! Byś nie był taki grzeczny, to byś miał na pysku piękną pamiątkę!- już tak miał, że w przypływie emocji tak silnych jak wizja rychłej śmierci mówił bez zająknięcia...- Niech no kto strzela też, zanim nas te bratojeby ogniem doprawią!




=-=-=-=-=-=-=-=
13
18
19
13
7
 
__________________
"...niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys"

Ostatnio edytowane przez Mizuki : 11-11-2012 o 18:14.
Mizuki jest offline