Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-11-2012, 12:48   #12
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Pogrzeb skończony, smutek mnie tknął nawet lekkawo. Potem dom profesora, jego po-umarłe prośby, testamenta. Słuszna to rzecz ich wysłuchać, choć ten radny jegomość gruby jakoś mnie do smaku nie przypadł. Knigi dostarczyć rzecz prosta, wszak w drodze kocham być. Jednako to drugie proszenie mnie troszki zraziło na umyślę, aż się mocno po łbie podrapałem. Księżyc cały cykl mieć miał a ja w miejscu znajdować się miałem, jako nic w alkohol wpadnę po moje lekko szpiczaste uszy; Na moją matkę wiedźmę, taki mam wybór!

Panienka Kendra wypytuje, a widocznie strapiona, małom gadał to się teraz pierwszy odzywam.

-Ja Dorthul Ghan panienko najdroższa!...- skłoniłem siem jako cham nie byłem- Ojca twego poznałem w drodze. Rzadko podążam gościncami, ale los tako zdziałał. Na skale stoję i patrzam , mężczyzna jedzie, twój ojciec znaczy. Jako jedzie, tako dobrze. Ale to okolica banitów była, a ja ich widzieć po troszki już widziałem. Z ciekawości z wzniesień schodzę, jeszczem w krzakach, a tu! Na koniach galopują bandyty. Ja tam nie wiem czemu, z mym mieczem drogim ruszam- aż jeno wskazałem moją cenność co mi plecy stroiła- i tnem z zaskoczenie. Koń i człek przecięty, drugi szarżuje , łapę całą traci i pada w czerwoności. Trzeci tylko pies chędożony, kuszą się sługuje i mnie trąca ... o tu- odsłaniam trochę zbroi i bliznę blisko prawej łopatki pokazuje, tyle , że z przodu- a ja psowi! Dumą mą rzucam, trochę z ukosa i jak mu flaki nie wylatują , jak wnętrzności nie padają na ubitą ziemię! - panienka lekko się krzywi, chyba robię coś źle.

-W każdym razie Pan Petros mnie uleczył, sam zrobić tom umiał , ale medykamenta miał, bowiem uczony i mądry człowiek to był- pokiwałem z przekonaniem łepetyną- i tako z dwa miesiące podróżowaliśmy, bo to długa podróż była, a ja jak zawsze tylko włóczyć się potrafię. Ano zwykła historya. Panienko Kendro, a niżeli jakiegoś mocniejszego trunku piwniczki nie posiadają? Te smutki chowania mom duszę trapią.
 
Pinn jest offline