Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-11-2012, 21:10   #25
Wnerwik
 
Wnerwik's Avatar
 
Reputacja: 1 Wnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetny
Kłótnia

- Dajcie spokój dziadkowi. - Odezwał się niski głos. Dało się wychwycić w nim pewną złowrogą nutę... Tak! Do kłótni między służbami porządkowymi, a wiekowym czarownikiem postanowił wtrącić się Ingvar.
Dlaczego? Któż go tam wie, czasem go dziwne pomysły nachodziły. Prawdę mówiąc to Iustus skojarzył mu się z Heironem. Nie miał śmiesznej czapki, ale i tak wyglądał na maga. Wiking uważał, że wszyscy magowie się znają.
No i nie lubił strażników. Odkąd przybył na plany wszędzie widział strażników, którzy nie pozwalali zbyt dużo pić i się awanturować. Nie lubił sukinsynów.
- Co się stało, starcze?
- To niech dziadek da spo... - rzekł z przekąsem jeden ze strażników, ale nie zdążył dokończyć wypowiedzi, bo jak brodacz nie krzyknie: - Jaki znów dziadek!? Jaki dziadek!? Tak obrażać badacza i uczonego?! Co za brak wychowania!
Wiking przewrócił oczyma. - Jak sobie chcesz. - Rzekł, w miarę spokojnie. - Ciekawi mnie to co mówiłeś, ale jeśli zamierzasz się na mnie wydzierać to chyba sobie pójdę. - Ingvar musiał być w zaskakująco dobrym nastroju, skoro próbował dyplomacji miast strzelić dziadka w łeb, by się uspokoił. Jednak ten niezbyt zwrócił uwagę na jego słowa, bardziej zaaferowany swym sporem ze strażnikami.
- Ingvar! Itziessz? - spytał krótko thri-kreen.
- Chwila - odparł. Nie lubił kiedy ktoś go ignorował. Lekko dotknął maga dłonią. No, może trochę popchnął. To i tak było nic w porównaniu do tego co mógłby mu zrobić... O, na przykład mógł mu rozwalić czaszkę toporem. Albo uciąć łeb, albo...
- Mówiłem do ciebie. Co się stało?
- Ci głupcy ignorują oczywistość! - wrzasnął starzec, bo trudno to było nazwać odpowiedzią. - Coś złego dzieje się na Mechanusie, a to nie wróży nic dobrego całej Automacie, albo nawet całemu wieloświatu! I nie chcą mi pomóc dostać się przed oblicze Rady! To się dzieje!
- Coś złego się dzieje - przytaknął barbarzyńca z ponurą miną. - Heiron zniknął.
- Kto? Nie słyszałem... pewnie nikt ważny. Nie zawracaj mi chłopcze głowy nazwiskami, gdy waży się porządek wieloświata. Szale równowagi drgnęły, tak jak przewidziałem to w swoich teoriach. - parsknął gniewnie uczony, podczas gdy strażnicy wykorzystali okazję, by oddalić się dyskretnie.
- Miałeś rację, Pikicza. Strata czasu - rzekł blondyn do towarzysza i ruszył za nim. Rozmowa z magiem nie miała sensu - bredził coś o jakichś szalach i teoriach. Może gdyby wojownik wiedział co to jest mógłby wyciągnąć jakiś wniosek z krzyków Iustusa...
 
Wnerwik jest offline