Prowadzi więc dziwną drużynę do karczmy gdzie spożywają smaczny posiłek i co najważniejsze ciepły po czym mogą udać się na spoczynek w miękkich łóżkach tak różnych od kamieni, ziemi i korzeni na których ostatnio byli zmuszeni spać. Noc minęła spokojnie a po niej powitał ich ranek choć nie słońce ponieważ karczma była dobrze zacieniona. Smaczny posiłek czekał na nich na dole jak zeszli żeby się posilić.
__________________ Given the choice, whether to rule a corrupt and failing empire; or to challenge the fates for another throw - a better throw - against one's destiny... what was a king to do? But does one even truly have a choice? One can only match, move by move, the machinations of fate... and thus defy the tyrannous stars.
Is it possible to win every single battle, but lose the war ? |