Wyjmuję mój miecz... runy zdają sie pokrywać całą klinge i rekojeść. Teraz wiadać dokladnie, że caly miecz wykonany jest z metalu o kolorze platyny. Miecz jest krótszy od oburęcznych "machadeł", jest smuklejszy i wybitnie bardziej "finezyjny"... prawie nie pasuje do wizerunku waligóry-barbażyńcy. Zdejmij tego cholernego strażnika... potem ruszajcie za mną...tylko mnie nie zostawiajcie-opuszczam miecz prawie do ziemi i "skrywam" go za moimi plecami, schylam się, tak,że prawie pełzne ... przygotowywuję się do podkradnięcia do bram obozu... czekam tylko na sygnał jakim jest wypuszczenie strzaly naszego łucznika. |