Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-11-2012, 18:52   #32
Glyswen
 
Glyswen's Avatar
 
Reputacja: 1 Glyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodzeGlyswen jest na bardzo dobrej drodze
Dotychczas milczący Ivor w końcu podźwignął się z obitego atłasem krzesła i odchrząknął nieznacznie.
-Sprawa wydaje się być wielce niepokojąca... - Spojrzał na małego gnoma z lekkim politowaniem i rozbawieniem. - Podzielam wasz entuzjazm panie... Mitwickey? Ale pośpiech jest złym doradcą. Jak słusznie zauważył Vilgret, musimy odpocząć po ciężkiej podroży. Poza tym ledwo chwilę temu pochowaliśmy naszego nieocenionego przyjaciela. Uszanujmy zatem ten smutny dzień i oddajmy należytą cześć zmarłemu.... Chociaż dziś.
Jutro chciałbym ruszyć do Harrowstone i zbadać sprawę owego mrocznego kultu.

Obrócił się w stronę pretensjonalnego Thardahara.

-Byłbym wdzięczny gdyby ktoś o światłym umyśle zechciał drobiazgowo przeanalizować notatki Petrosa. Ja cóż... Jestem tylko prostym wojownikiem. Obawiam się, że mógłbym nie odnaleźć się wśród takiej... nawałnicy informacji.

Ponadto jeszcze dziś udam się do kapłanów, by wskórać coś w sprawie ukrytej krypty. Wybaczcie moją zuchwałość, ale zdaje mi się, że tutejsi raczej niechętnie odnoszą się do obcych, a szczególnie... nieludzi. Być może słowo paladyn wzbudza w sercach coś jeszcze prócz nieuzasadnionej wrogości.

Przez moment zadumał się nad słowami diablęcia... Jeśli nekromanci mają swoje wtyczki w mieście... to zarówno Kendra jak i księgi mogą być w niebezpieczeństwie.
- Panowie, musimy również brać pod uwagę ewentualność, że tomiszcza profesora mogą być na oku nekromantów, a to zaś stwarza zagrożenie dla córki naszego drogiego przyjaciela. Kendro, twój ojciec nie na darmo prosił nas abyśmy przez jakiś czas mieli pieczę nad twym bezpieczeństwem. Wydaje mi się, że przynajmniej przez jakiś czas będziesz potrzebować... ochroniarza. Jeśli nie sprawi Ci to kłopotu, ofiaruję się na ochotnika.
 
Glyswen jest offline