Gdy Piotr zbliżył się do zmasakrowanego mężczyzny, ten na zamilkł. Malinowski widział jak przerażenie rośnie w jego oczach. Było to pierwotny, bezgraniczny lęk. Lęk o życie, lęk przed bólem i cierpieniem. Skacowany chłopak zobaczył, że mężczyzna poza hakami powbijanymi w wymyślny sposób w ciało, miał na ciele liczne rany cięte. Rany te nie były zadane w przypadkowy sposób i tworzy na ciele ofiary coś w rodzaju geometrycznego wzoru.
- Zostawcie mnie błagam! - powtórzył mężczyzna cicho - Ja nikomu nic nie powiem. Błagam, tylko zostawcie mnie już w spokoju. Malinowski nie raz słyszał, że ofiary przestępstw często to ratowników oskarżają o napaść. Czy tak było i w tym przypadku? Tego nie był, taki pewien.
Nikt z nich nie mógł sobie przypomnieć, kim był ów mężczyzna. A jego zmasakrowana twarz, tylko utrudniała identyfikację.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman |