- Zobacz, w okół haków prawie nie krwawi, krew tu zakrzepła. Pomyśl, że teraz wydrzesz mu te haki ze skóry, to jak rozdrapanie strupa. - Wziął głęboki oddech, nie dopuszczał do siebie myśli, że to oni mogli mu to zrobić. Znał siebie, zawsze brzydził się przemocą, a konflikty rozwiązywał rozmową. Nie mogli... on nie mógłby nigdy niczego takiego zrobić. Nie myślał o tym, wyparł to ze świadomości. Wypuścił powietrze i kontynuował
- Skoro znasz się na podwieszaniu - na dźwięk tego wyrazu Piotr skrzywił się - to zróbmy jak mówisz. - Przez umysł Piotra przeleciał obraz Elviry maczającej palce w tym całym okropnym przedstawieniu. Wyglądała na zboczoną i nienormalną,a teraz jeszcze jej doświadczenia w podwieszaniu...
- Ogrix, dodzwoniłeś się?! - krzyknął w kierunku klapy. Następnie jeśli Elvira zdecyduje, że ściągają tego faceta to Piotr jej pomaga, starając się nie zrobić mu większej krzywdy niż już został mu wyrządzona.
Ostatnio edytowane przez Lomir : 17-11-2012 o 15:10.
|