Andrzej o mało opanował żołądek. Ale mimo wszystko nie puścił pawia, bo tak właściwie to nie miał czym. Zaciekawił go za to ten symbol pod podwieszonym. Podrapał się po ogorzałej mordzie i zbliżył bliżej podwieszonego. Objął go i uniósł nieco wyżej, tak aby haki lepiej wyszły z ciała. - Elvira, weź go uwolnij. Ja go trzymam
__________________ Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być. |