Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-11-2012, 11:55   #32
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
Mężczyzna z powozu zmierzył Bishopa lekceważącym spojrzeniem. Uśmiechnął się lekko kącikiem ust i rzekł:
- A kimże jesteś panie, by mi takie pytania zadawać, o tonie ich wypowiedzenia nie wspominając? I jeśli myślisz, że słowa twoje lęk w mym sercu zasiały to się grubo mylisz, mości panie.
W czasie, gdy mężczyzna mówił, ktoś z drugiej strony powozu otworzył drzwi i po chwili za plecami Bishopa pojawiło się dwóch umięśnionych karłów, ubranych w dobrze skrojone surduty.
Wyglądali na braci bliźniaków i niezłych zakapiorów, sądząc po ich niezbyt przyjemnych facjatach. Elegancki strój tylko w niewielkim stopniu maskował ich uliczne pochodzenie. Obaj na domiar złego byli uzbrojenie w galwaniczne pistolety doktora Merrifielda. Broń ta znana była na ulicy, jako Przyduszacz lub Dręczyciel. Była to broń niezwykle okrutna, bo choć nie czyniła fizycznych szkód, to oddziaływała bezpośrednio na umysł ofiary i powodowała w nim poważne uszkodzenia. Trupia Straż i policja często używały jej do tłumienia zamieszek.
- Radziłbym zatem bardziej przemyślany dobór słów, misiu. - zakończył szlachcic.
 
__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman
Pinhead jest offline