Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-11-2012, 07:02   #27
Krognal
 
Reputacja: 1 Krognal nie jest za bardzo znanyKrognal nie jest za bardzo znanyKrognal nie jest za bardzo znany
Droga dłużyła się już Kogoshowi. Ile można wlec za sobą naostrzony siekacz? Gdy promienie słońca przeglądały się w ostrzu, oręż zdawał się wołać do orka "no weź, przywal mną w jaki łeb".
Nie! Nie bić swych - powtarzał sobie cicho, co wcale nie powstrzymało go od zdewastowania kilku krzaków po drodze. A i przy okazać swoją siłę przy chłopakach manifestować też jest dobrze.

Gdy się zatrzymali, postanowił, że tym razem dla odmiany się zdrzemnie ale szaman szybko pokrzyżował jego plany swoimi pląsami. Usiadł więc na skraju obozu, obserwując szalejącego goblina. Czasem wydawało mu się, że krzyczy na któregoś z orków, czasem, że na drzewa i kamienie. Dziwne te szamanowe sztuczki. Dobrze, że na mie nie wrzaskuje, bo nie lubie.

Gdy znów ruszyli między drzewa, niezbyt był zadowolony, że i tym razem nie udało mu się pospać, jednak szybko rozweselił się, gdy zobaczył chatkę. Kajdan ucisnął jego nadgarstek, siekacz zawibrował przyjemnie w dłoni. Ruszył przed siebie nie czekając na rozkazy. Przemierzając dziarsko kolejne metry zastanawiał się już jak uderzyć w drewniane drzwi żeby je najbardziej zabolało. Minie drzwi, a potem... sieknie w łeb co tylko się wychyli.
 
Krognal jest offline