- Jak... to możliwe? - niemal wykrzyczał Krzysiek. Spojrzał na wyrwaną przez siebie stronę, sprawdzając, czy nadal jest tam tekst, po czym zdecydował się sprawdzić, ile (Tak na oko) stron ma jeszcze księga gości; chciał wiedzieć czy może mieć sens wyrywanie jedna po drugiej. Z kolei do pobliskich kolegów i opiekunów rzekł:
- Wspominaliście coś o szalonych satanistach...? Bo chyba ktoś tutaj rzucił urok na tę księgę gości...
Słysząc słowa Belkara, odpowiedział pospiesznie
- A masz Ty ją czym spalić?
(Jeśli pustych stron nie ma tak dużo, od razu weźmie się za ich wyrywanie, i po wyrwaniu kilku sprawdzi, czy nie "odrosły".)
Ostatnio edytowane przez Imoshi : 19-11-2012 o 15:19.
|