Jinn usłyszał ryk i zobaczył dinozaura. Westchnał, pokrecił głową i skręciwszy przez lewe ramię runął w dół nabierając prędkości. Tuż nad ziemią wyrównał, wysoka trawa muskała mu klatke piersiową i złote łańcuchy.
Podleciał z ukosa, wymijając triceratopsa. - Uwaga!
Chciał schwycić chłopaka, ściągnąć na bok z drogi i odlecieć kawałek. Dinozaur z raczej da sobie spokój, gdy zobaczy odlatującego intruza, ale dla pewności planował kawałek ponieść Juurina. |