Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-11-2012, 11:31   #28
wysłannik
Wiedźmołap
 
wysłannik's Avatar
 
Reputacja: 1 wysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputację
Szamańskie tańce, pląsy i dziwadła do końca obce Flakorwijowi nie były. Widział już wcześniej szamanów w akcji, jednak słowa, które goblin powiedział do orka nie były niczym przyjemnym.
~ Walnonć czy nie walnonć - zapytał sam siebie ale po chwili wytężonego myślenia, drapania się po głowie i mrużenia brwi, przypomniał sobie że to jest szaman, niezwykle ważny dla ich bandy. Postanowił go nie bić. Jednak nie mógł sobie darować komentarza, bo przecież jest orkiem, musi pokazać, że on stoi wyżej niż owy goblin.
- Sam rześ kupa i kurdupel - powiedział do szamana.

Kolejne minuty chodzenia po lesie robiły się nudne, nogi zaczynały powoli pobolewać a w brzuchu zdawało się burczeć, a wszystko to było wywołane tym, że nie wiadomo kiedy będzie coś ciekawego, czyli kiedy w końcu będzie można kogoś pobić.
Chata, która wyłoniła się na polance, po chwili została zauważona przez orka. Zdecydował nie dobywać broni, z pewnością w takiej chacie nie mieszka żaden godziwy przeciwnik, chyba że dla goblina, który wystartował jak na zawodach do chaty. Flakorwij zdecydował rozejrzeć się po okolicy i obejść chatkę dookoła.
 
wysłannik jest offline