Prezes był zdziwiony, że w ogóle coś takiego się stało. Jednak zachowując lub starając zachować się trzeźwość umysłu, zrzucił siebie o ile to możliwe - szafkę. Jeżeli dalej możliwe, rozejrzał się po pokoju, szukając bandaży lub innych ciekawych rzeczy. Może następnej pułapki?
Jak nie to po prostu leżę. I kwiczę. |