Och ja i tak uważam, że disco polo nie zginęło. Tylko zmieniło nazwę.
Wszyscy mówią, że disco polo to syf a potem idą słuchać "Aż Troje" i o-zone...
Przecież to niczym od disco polo się nie różni.
Ale jak myślicie, skąd się bierze popularność takich utworów?
Wydaje mi sie, że poprostu ludzie lubią to słuchać bo nie wymaga to zaangażowania umysłu... |