"Kurcze felek. Chyba lepiej nie gadać z trupami" Nie mogąc wymyślić nic bardziej mądrego, palnąłem: -Eee... Bo my tu tylko czajnika szukaliśmy.
Odwracam się, wskakuję do pokoju i zatrzaskuję za sobą drzwi. Przytrzymuje je przez dłuższą chwilę plecami. Jeśli nikt nie będzie się dobijał do środka, postaram się pomóc Prezesowi. W innym wypadku trzymam cały czas. Jeżeli policjant jeszcze przed wejściem do pokoju będzie chciał mnie zaatakować, postaram się mu uciec. |