Przeszukiwanie ciał, przyzwyczaiłam się do tego, to już rutyna. Wzięłam sakiewkę z monetami i wrzuciłam do niej coś jeszcze co zabrałam umarlakom. Dwa sztylety - jeden wkładam za pasek. A drugi pokazuję towarzyszom.
- Chce ktoś sztylet?
Kiedy usłyszałam wypowiedź Mortiusa aż mnie zatkało, przez chwilę nie wiedziałam co powiedzieć, ale szybko odzyskałam mowę.
- Słuchaj, jeśli nie lubisz bogów, twoja sprawa, nie musisz ich wielbić. Ale nie musisz też ich obrażać. Nie nam osądzać czy są perfidni i zboczeni, zresztą mają niezłe wzory w nas. Więc na przyszłość, nie obrażaj bogów, nie w mojej obecności. - Mówiłam to wszystko patrząc mu prosto w oczy, trochę głośniej niż to było potrzebne.
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |