Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-11-2012, 18:21   #281
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
-Dobra, niech tak będzie - Max po chwili podał częstotliwość urządzenia, które dał im Yoshi, a sam po chwili mógł słyszeć, co gadają ochroniarze.

Max coraz bardziej przestawał wierzyć w możliwości Yoshiego, który teoretycznie panował nad sytuacją. Teoretycznie, bo jak się okazało, to ich przeciwnicy kontrolowali sytuację. Złapała rybka haczyk i daje się bez problemu wyciągnąć z wody. Yoshi i reszta zespołu to właśnie robią. Ale tylko oni. Max i Josh nie zaliczają się do ulicznych gówniarzy. Nie. Oni grają pierwsze skrzypce na tym koncercie, przy czym nie wiedzą, kto jest prawdziwym dyrygentem, ani gdzie grają. To było nieciekawe. Byli w budynku korporacji. Gdzieś na jakimś poziomie. I nic więcej. Dodatkowo zostali wciśnięci w w ciasne pomieszczenia, gdzie nie można się za bardzo bronić. I mieli ze sobą dwie walizki, które stanowiły wielką zagadkę. Nie ma miejsca żeby je otworzyć. Ale gdyby chociaż uchylić wieko jednej z nich...
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline