-Oczywiście! Nie zostawimy go tu tak na pastwę losu! Odeskortujemy go gdzieś, gdzie będzie bardziej bezpieczny i ruszymy własną drogą. Zgadzacie się ze mną, czy nie? - zapytała towarzyszy. Spojrzała jeszcze raz na śmiesznego magika, automatycznie uśmiechając się. Zerknęła na Mruk'a i czekała, co kotek odpowie.
__________________ Sore wa... Himitsu desu ^_~ |