Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-01-2007, 00:16   #40
rudaad
 
rudaad's Avatar
 
Reputacja: 1 rudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputację
Dobra... Przebrnęłam przez ten cały bałagan, który zrobiliście w temacie... A więc zacznę od uporządkowania go trochę.. Bortasz pewnie nie będzie miał mi tego za złe, gdyż ja byłam w sumie pomysłodawcą artkułu (niestety nigdy nie napisanego, ze zwykłego lenistwa), od którego przynajmniej w założeniach miała rozpocząć się ta dyskusja..

Więc niniejszym prosiłabym o zaniechanie offtopów, nawet gdy wyraźnie zaznaczacie, że jest to offtop.

Prosiłabym, by założyć nowy temat dla tworzenia alternatywnych rozwiązań błędów pojawiających się w Neuroshimie... Ponieważ, każda nowa osoba, która będzie chciała się wypowiedzieć na temat samych wad Neuro, już kompletnie zgłupieje, musząc uprzednio dowiedzieć się - czy stary temat jeszcze aby napewno obowiązuje...

Dobra jeszcze pare słów na tamat: samego tematu - Jest odrobinę ciągnięty na siłę.. Być może przez brak świeżej krwi i nowatorskich odkryć co jeszcze zostało skopane w tym systemie.. Bo narazie "Wszyscy zgadzają się ze sobą, a będzie nadal tak jak jest. I co ja robię tu.. " (Sorry nie mogłam się powstrzymać. )
Więc postawa Kitsune, moim zdaniem była najwłaściwsza.

A teraz czas przejśc do meritum sprawy : Co mnie się w Shimie nie podoba ??

Począwszy, że faktycznie jak już było wielokrotnie wspomniane świat postnuklearny istniejący jeszcze po zastasowaniu takiej siły rażenia jaką opisuje podręcznik jest bujdą. A skończywszy na katastrofach naturanych, które masowo pojawiały by się na terenach postapokaliptycznych - środowisku naturalnemu NS nie można nic zarzucić. Ale jest to tylko system RPG i jeśli faktycznie potraktowalibyśmy go całkowicie naukowo, to w ogóle nie mielibyśmy w co grać.
Dalej idąc, faktycznie.. Największych głupot, możemy doszukać się w zbrojowni NS - połowa z tych broni już by nie istniała, a jeśli by nawet istaniała, to nie była by zdatna do użycia. O dostępności, amunicji, cenach i ogólnych błędach logicznych dotyczących tegoż działu niewspominając nawet. Ale tak jak wcześniej się już dowiedziałam (rozmawiając z ekipą Skoletkową) prawdopodobnie ekwipunek został stworzony i wyceniony w ten sposób, by przydał się graczowi (a niekoniecznie, żeby było by go na niego stać), a nie trzymał się jakich kolwiek realiów.
A wiecie co? Pomyliłam się, zapomniałam o największej głupocie NS, przewyższającej nawet bzdury ze zbrojowni - choroby. Przedyskutowane już dogłębnie przez mych poprzedników.. Pod czym się rękami i nogami podpisuję.
Następnie: Moloch - tak naprawdę jest to chyba najbardziej niedopracowany twór autorów podręcznika... I to nawet nie dlatego, że jeżeli posiadałby jeden system to by raz na jakis czas formatem zdychał. I nawet nie daltego, że jeśli posiadałby dwa systemy operacyjne to już dawno by pierdzielnął... Ale dla tego, że jest niedokładnie opisany, co zostawia miejsce każdemu MG na uindywidualnienie go.. A więc też zrobienie z niego żelbetonowej konstrukcji.. Do której można się czepić..
Kolejna rzecz: Spec nie powinien istnieć w takim świecie jak świat Neuroshimy... Ludzie wielkich umysłów byli przed wojną skupieni w dużych ośrodkach przemysłowych, czyli w miejscach w które najchętniej posyłano bomby.. Pozatym, odsetek uratowanych cudem speców był by zbyt mały, by dalej przekazać przedwojenną wiedzę..
Kolejnych błędów i luk można by było wymieniać tysiące, bo tak naprawdę na zdrowy rozum, prawie na każdym kroku w Shimie możemy znaleść bzdurę na temat świata postnuklearnego.. I jego realiów..

(które postaram się wypisać jutro , bo o tak później porze staję się zbyt układna i niedługo dojdę do wniosku, że w sumie na wszystkie błędy możemy przymknąć oko i wszystko będzie grać... A na to nie mogę pozwolić )
 
__________________
"Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania."
rudaad jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem