Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-11-2012, 20:18   #35
Craig Un'Shalach
 
Craig Un'Shalach's Avatar
 
Reputacja: 1 Craig Un'Shalach nie jest za bardzo znanyCraig Un'Shalach nie jest za bardzo znany
Zapaszki w chatce były całkiem całkiem. Snuff od razu poleciał do kotła i zacząć pić. Nie smakowało mu to. Ale cóż, zawsze coś, przynajmniej ugasi pragnienie tą... zupą. Bardziej szamana zainteresowały rośliny i mazidła w tej chacie. Powinny się przydać do jego rytuałów. Na widok wchodzącego oka i jego złej miny, Snuff wyszczerzył się kpiąco do niego i pokazał mu język dalej pijąc z kotła.

Po chwili jednak usłyszał głos człowieka. Dla szamana ich język był wstrętny i ohydny. Wyjrzał z chaty i od razu zwiał z powrotem. Tam były jeszcze aż dwa elfy! Dla Snuffa to za dużo więc wskoczył do kotła i się schował. Strzały były bolesne, a kocioł powinien groty zatrzymać!

Ale szaman długo sobie nie posiedział. Zrobiło się gorąco to wyskoczył wyzywając siarczyście wodę. Podszedł do wyjścia z chatki i mając za osłonę Flakorwija... patrzył. Trząsł się strasznie patrząc na elfy. Obserwował je. Był jeden wysoki, straszny i w dodatku miał większego kija niż on sam! A drugi elf był też straszny, miał do tego wilka. Złe elfy i brzydkie! Na widok chłopaków, którzy zaczęli biec na elfy coś się uruchomiło w głowie goblina. Zaczął patrzeć to na swoich, to na wrogów. I tak powtarzał tą czynność kilka razy tępo i głupio.
- Nas jest wiencej... wiencej niz elfiaki... - mamrotał pod nosem.

I z tymi słowami goblin wciągnął głośno powietrze i wrócił do chatki. Człowiek coś tam gadał o świętej ziemi. Czemu więc by tego nie wykorzystać? Kocioł był, nawet opał był. Mazidła były. Zielsko było. Więc Snuff zabrał się do roboty. Zaczął wszystkie rośliny wrzucać do kotła, brał mazidła i smarował całą chatę, siebie, ziemię i nawet Flakorwija tłumacząc mu, że to mu doda siły. Potem starał się jakoś podsycić ogień pod kotłem. A na koniec zaczął tańczyć przy tym kotle śpiewając jakieś inkantacje kopiąc przy tym kocioł i waląc dziko po nim swoim kijem. Rozpoczynał swój rytuał próbując zyskać w swoich rękach potęgę (splatanie magii) jakiej wystraszy się nawet tamten elf z rogami!
 
Craig Un'Shalach jest offline