Targając nieboszczyka ze sobą kompania ruszyła dalej w kierunku wioski. Na pytanie Ramireza, czy aby nie zboczyć z trasy i sprawdzić przyczyny zamieszania, w którym ucierpiał denat, nikt nie odpowiedział twierdząco. Jedynie Detlef odrzekł coś, w czym sensu początkowo Ramirez nie widział, a co po zastanowieniu, już w czasie dalszej marszruty, okazało się oczywiste. Najprawdopodobniej Detlef źle go zrozumiał zakładając, że ten chce kontynuować podróż, a tymczasem Estalijczyk liczył na zainteresowanie towarzystwa okolicznościami, w jakich wzbogacili się o tak nietypowy klejnot. - Ehh, ci Imperialni... - westchnął Ramirez.
Zastanawiając się nad różnym od południowego stylem bycia mieszkańców Imperium nie zauważył, kiedy od grupy odłączył się Drax. Ktoś mu później powiedział, że poszedł zapolować, czy coś w ten deseń. ~Po diabła polować, kiedy mamy nocować w gospodzie?~ zdziwił się, ale inaczej, niż w przypadku dziwnych zwyczajów Imperialnych, tu nawet nie próbował zrozumieć zachowania elfa. Banda szpiczastouchych dziwaków i tyle.
W gospodzie idąc za przykładem Detlefa zamówił pokój ze śniadaniem. Jednak w odróżnieniu od niego nie poszedł do niego, tylko wypytawszy gospodarza jak doń trafić, zerknął na zaczynających biesiadę towarzyszy. Zamówił dwie butelki tutejszego lekkiego, wieloowocowego wina, a zerknąwszy krytycznie na flaszę, do której przyssali się Imrak z Francem, wziął jeszcze duży gąsior zachwalanej przez karczmarza siwuchy. Do tego wszystkiego pół tuzina przepiórek, pieczone ziemniaki i około kilogramowy krążek wędzonego sera. Ser, siwucha, wino i wylądowały na tacy, a ta z kolei na zajmowanym przez człowieka i krasnoluda ławie. - Dawaj o tych szczurach - powiedział do wymienionych, dosiadając się. - Pieczyste będzie za parę chwil - dodał.
Nalał sobie wina do kubka, gestem zachęcając pozostałych do korzystania z tego, co przyniósł. Cierpiącym na brak szpica lewakiem ukroił kawałek sera i zagryzał do nieco zbyt cierpkiego wina. Gorzałki posmakuje później, kiedy będzie mu wszystko jedno, co pije.
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Ostatnio edytowane przez Gob1in : 28-11-2012 o 08:44.
|