"Zimny" był opanowany. Coś w nim drgnęło gdy ktoś odpisał na jego ogłoszenie. Nie spodziewał się, że będzie AŻ tak łatwo. Jeśli coś idzie za łatwo, to przeważnie w ogóle nie idzie. Wolał być ostrożny. Na ogłoszenie tak naprawdę mógł odpisać każdy, pedofilów i handlarzy nie brakowało, a nawet mógł to być agent służb specjalnych. Na szczęście dysponował stałym zapisem z monitoringu. Jeśli Pena by się nie pojawił, to najpewniej klient nie byłby nim. Przy okazji dogłębnie zaczął badać komunikator - chciał wiedzieć, czy muzan faktycznie dysponował jakimkolwiek namiarem na jego najbliższy cel, albo przynajmniej na jego współpracowników. Odpisał jeszcze na ogłoszenie: "Propozycja przyjęta. Jutro o 13." Zajął się swoim posiłkiem.
- Widzę że ci smakuje - zagadał do Ryszarda - Po posiłku przejdziemy się na spacer, opowiesz mi o sobie. Muszę zajrzeć przy okazji do części mechanicznej na kuli. Byłeś tam kiedykolwiek?
__________________ Something is coming... |