Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-11-2012, 15:33   #15
JPCannon
 
JPCannon's Avatar
 
Reputacja: 1 JPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputację
-Niech do ku..y – zaklął Sean na widok zepsutego żarcia w markecie. Zaczynał mieć wrażenie, że coś zawzięło się na jego żołądek w tej całej sytuacji.

-„Te tłuste obżartuchy wzięły wszystko co było zdatne do jedzenia. Mam nadzieję, że komuś się też coś stęchłego trafiło. Może chociaż któreś z nich dostanie sraki. To byłby na pewno komiczny widok. Wokół chodzące trupy się do Ciebie podkradają, a Ty akurat musisz robić w krzaki co dwa kroki.” – Pomyślał, marząc nad zemstą jaką chciałby by otrzymali Ci którzy gwizdnęli mu jedzenie z przed nosa.

Po chwili rozmyślań dojrzał kolejne truposze snujące się po ulicy. Już miał przeładować strzelbę i pomścić utraconego w kanałach Deserta gdy nagle coś, a raczej ktoś przykuł jego uwagę. Przyjrzał się dokładniej grupie ludzi zanim podszedł bliżej. Nie mógł uwierzyć, że w tym całym chaosie ostała się gdzieś jeszcze tak liczna grupa osób.

-„Dwóch silnych facetów hmmyy mogą się przydać, szkoda tylko, że ciągają ze sobą dzieciaka. Pewnie będzie tylko zawadzał. No ale jest też i jakaś wymuskana ślicznotka hehe, chętnie ją trochę później ubrudzę, jak się z tego wszystkiego wyrwiemy.” – Ocenił w myślach ludzi przed budynkiem, idąc powoli w ich stronę. Widząc jak z wnętrza bloku wyłazi trup wyciągający do nich łapy, szedł dalej spokojnym krokiem chcąc ocenić, jak dobrzy są jego, prawdopodobnie, nowi towarzysze.
 
__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"
JPCannon jest offline