Szturchnęłam przyjacielsko Gahna i puściłam mu oko.
- Tylko sufit powiadasz? Widać masz tylko jedną ulubioną pozycję, to dość monotonne.
Nadal się uśmiechając podeszłam do barmana przeciskając się wśród stolików i ludzi. A że urody byłam nie najgorszej musiałam też pogodzić się z tym, że faceci których mijałam wlepiali we mnie wzrok. Lecz tylko na chwilę, by powrócić znów do tancerki.
- Witam. Całkiem niezłą karczmę tu macie. - powiedziałam do barmana tonem pełnym uznania. - A ten grajek! Pięknie gra, i ma cudowną towarzyszkę. Możesz mi powiedzieć o nich coś więcej?
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |