Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-11-2012, 21:14   #25
MrKroffin
 
MrKroffin's Avatar
 
Reputacja: 1 MrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputację
Jeden krótki, acz głośny dźwięk. Dźwięk upadającego ciała. Pocisk wbił się w draba jak w nóż w masło i odepchnął go mocno do tyłu. W całym tym zamieszaniu Orm zapomniał o pałce przeciwnika, która zanim się spostrzegł uderzyła go w rękę. Mag zaklął pod nosem i chwycił się za dłoń. Nie było to nic poważnego, co najwyżej mógł zostać siniak. No właśnie siniak… Orm podszedł do powalonego przeciwnika. Nieopodal niego stał ten zabawny kapłan, który chyba pomylił ciemne uliczki z klasztorem skoro sądził, że ktoś go tu wysłucha. O dziwo jednak ów mężczyzna chciał chyba poszturchać leżącego draba swoim kosturem, by sprawdzić, czy żyje.
- Odejdźcie stąd jaśnie panie, bo jeszcze wstanie i głowy was pozbawi – rzekł dość obojętnie.
Wtedy napastnik wokół którego się zgromadzili poruszył ręką. Orm błyskawicznie kopnął go w łeb. Na początek raz, ale dla pewności uczynił to kilkukrotnie.
~ Jak ja będę wyglądał z tym siniakiem ty chędożony durniu! ~ zrugał go myślach.
Mag był przewrażliwiony na temat swojego wyglądu. Może to dlatego, że do pięknych nie należał? Pomimo dość młodego jak na czarownika wieku wyglądał dość staro, szczególnie nasiliło się jego starzenie po tym niefortunnym wypadku z teleportem sprzed paru lat. Od tego czasu nawet najmniejsze zadrapania były powodem niepohamowanego gniewu. Spojrzał na kapłana, a później na ogłuszonego, przynajmniej tak mu się zdawało, przeciwnika. Po tym oparł się o pobliską ścianę bawiąc się amuletem. Jednocześnie nie dekoncentrował się i bacznie obserwował, czy ktoś przypadkiem nie potrzebuje pomocy.
 
MrKroffin jest offline