Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-11-2012, 10:14   #57
Eyriashka
 
Eyriashka's Avatar
 
Reputacja: 1 Eyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumny

Dziewczyny osłoniły się przed pierwszym wybuchem omal nie zapominając o ochronieniu własnych pleców. Nie potrafiły walczyć w pierwszej linii, ba, nawet nie miały zamiaru konfrontować się ze zmutowanym nastolatkiem. Drugi Wolverine F210 - znały rodzaje maszyn, najczęstsze wyposażenie i możliwości na pamięć - zakołysał się i sądząc po rozwoju sytuacji, zaraz wybuchnie kaskadą metalowych części. Meta...lo... wych...

Myślały szybko. Mogły zaatakować tego który pracował z Kyr’weinem i spieprzać ile sił w nogach. Widać służby porządkowe nie wiedziały po której stronie ta dwójka stoi. Skoczyły kilkoma susam za prowizoryczną osłonę wyczekując z bijącymi sercami na wybuch. Jakby “wymacując” mentalnie smukłą sylwetkę pojazdu do pacyfikowania ludzi wśród wąskich uliczek miejskich. Grzmotnięcie nadeszło jak można było się spodziewać, lecz strzępy pojazdu zamiast rozlecieć się promieniście przyśpieszone eksplozją poleciały w stronę niebieskawego gostka.

Nie udało się... Następnym razem będą przygotowane by bliżej tego celu używać więcej siły...

Bliźniaczki poczuły jak niewyobrażalna ilość żelastwa skręca się, pęka i daje za wygraną. Stary budynek Guardiana, perła architektury przemysłowej stolicy kraju powoli, acz nieubłaganie zapadał się w sobie.

Na obu głowach włosy stanęły dęba. W środku najprawdopodobniej mógł być jeszcze Spider. Z sercami w gardłach wbiegły do wnętrza przytrzymując co się da.
 
__________________
Life is a bitch. Sometimes I think it even might be a redhead with a bad case of short temper.
Eyriashka jest offline