-Gobliny. Obleśne pokraczne i strasznie śmierdzące stworzenia. Na samą myśl aż chce się wytępić je wszystkie niczym karaczany. Wcześniej było mi dane tylko o nich słuchać opowieści, lecz teraz stały przed nami…tu i teraz. Wystarczy tylko cicho się zaczaić i spokojnie wycelować. Szczerze mówiąc, wolałam wypróbować swą nową kuszę na kimś innym ale lepiej nie wybrzydzać.-mówiła do siebie cicho pod nosem.
Enyo zwinnie się zaczaiła i namierzyła swój cel. Był szary i obrzydliwy. -"Albo on albo ja"- pomyślała naciskając spust. Owiała ją fala ciepła i dreszczyk ekscytacji. Kusza była bajeczna, a bełt poszybował w sam środek oka goblina, który upadł z wielkim hukiem na ogromny korzeń przebijając przy tym swoją czaszkę. Jego krew trysnęła na innego goblina. -„Jeden, zero dla nas” – pomyślała i uśmiechnęła się szeroko do swoich towarzyszy którzy poszli w jej ślady. Adrenalina jej podskoczyła, aż nie mogła ustać w miejscu. Po chwili poczuła wielki zawód, że nie było ich więcej. -Jestem głodna przygód – zwróciła się do przyjaciół.
Ostatnio edytowane przez ElaOP : 30-11-2012 o 12:14.
Powód: literówki
|