Castor poszukał dalej. Ruszył przemykając przemykając górnym przejściem. W końcu znalazł coś znaczącego- wolną przestrzeń magazynową. Około 200 m2. Pełno skrzyń z grafeno-stali, jasne reflektory. Drzwi wyważył prostym kopniakiem; to zapewne tutaj zdecyduje się przyjść pedofil. W razie czego mógł dopisać dodatkowe pytanie.
Wracając spytał dzieciaka ulicy o jego upodobania:
-Nie wiedziałem czy pytać, ale lubię jarać szlugi, a czasem zarzucić jakąś pigułkę. Kilka chłopaków czasem dawało mi czasem jakie piguły , ale musiałem im coś robić- zawstydził się. Doprawdy życie w slumsach niosło pełno upokorzeń i bólu dla nieporadnych istot- Załatwił byś mi coś do przywalenia? Pomożesz mi dokopać tym świrom jak załatwimy tego twojego gościa? |