-Drugi batalion 75 Pułku Rangersów, podporucznik. Sean Grinwood. Chwilowo w zawieszeniu, na urlopie – odpowiedział lakonicznym głosem jakby każdy go o to ciągle pytał -Mam Ci jeszcze podać swój numer telefonu żebyś mógł mnie zabrać na randkę? Może zamiast stać na środku ulicy i krzyczeć do siebie jak banda jełopów lepiej zejdźmy gdzieś na bok i postarajmy się zadbać o swoje tyłki co?
Sean odchylił się trochę na bok chcąc zobaczyć naszywkę na ramieniu żołnierza. Chwilę potem dodał -Sądziłem, że wy z Gwardii Narodowej lepiej planujecie taktyczne posunięcia. Mógłbym Cię teraz przepytać co do Twojego doświadczenia wojskowego ale wole znaleźć jakieś żarcie i zapasy, żeby wynieść się z tego gównianego miasta w cholerę.
Znów na chwilę przerwał podchodząc coraz bliżej. Tym razem spojrzał na budynek po czym wskazał na niego gestem głowy. -Sprawdziliście już ten budynek? Jest tam coś wartego zdobycia? Macie jakiś plan gdzie chcecie iść? – Zadawał kolejne pytania podchodząc tak blisko, że prawie mógł chwycić wojskowego za rękę i nie zatrzymywał się nadal – Będziesz się tak na mnie gapił, czy może łaskawie powiesz czy masz jakiś pomysł co robić dalej z tym całym bajzlem? – dodał patrząc nowo poznanemu prosto w oczy i zatrzymując się o krok przed nim jak w wojsku kiedy gadał do swoich podwładnych.
__________________ "Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"
Ostatnio edytowane przez JPCannon : 01-12-2012 o 16:50.
Powód: naszywka
|