Tak jak obiecałem wypowiem się choć jak AJT wie, malomówny ze mnie gość w takich kwestiach. Sesja mi się bardzo podobała. Było w niej wszystko uważam: tajemnica, śledztwo, trochę rozpierduchy. Kontakt z MG, który ma cierpliwość i dużą dozę tolerancji. Wielowątkowość, którą wprowadził sprawiła że sesja była ciekawa i zmobilizowała do ścisłej współpracy ( Niech Będzie Dzięki Zlatym Francom nareszcie).
Sam motyw debaty i to że mieliśmy wpływ na to co się dalej stanie jak dla mnie świetne posunięcie i zamysł. Tak samo jak i ten papierek co Wujaszek znalazł i trzeba było go odczytać (rozszyfrować)
AJT czy była szansa nie dopuścić do otrucia tych wszystkich możnych w karczmie?
Czy byliśmy wstanie zapobiec spaleniu naszej hacjendy czy to było z góry założone ?
A teraz żale i podziękowania (najwyżej część przestanie mnie lubić ale trudno)
Kerm fajnie że w końcu mogły nasze postacie coś razem robić ale (bez obrazy) więcej śmiałości. Czasami strasznie ciężko od Ciebie/Twojej postaci było cokolwiek wyciągnąć.
Aesh jeśli decydujesz się na grę to graj, bo wchodząc w interakcje z graczami częściowo ich uzależniasz od siebie. Wiem nie zawsze ma się czas i w ogóle ale to jakieś chociaż info. GG masz do mnie. To tak ode mnie.
Aliq twój kraś jest okey. Jak trzeba dać w mordę to da i jest konkretny. Wóz albo przewóz i to mi się podoba.
Dwójka graczy z którymi wiązałem plany (Panowie bez głupich podtekstów..) odeszło i smutno mi
[a mieli zostać przekąską Filipka]
Swoją drogą AJT zastanawiam się co zrobić z Filipkiem
Bo on mówi wciąż do mnie a szlachcicowi średnio pasuje latać z 1.5 metrowym pluszowym smokiem :P ... o wózeczku i cudach wychodzących z niego nie wspomnę :P
Ocena końcowa: 5+ (Smok Filipek też się pod tym podpisuje)