Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-12-2012, 22:23   #36
wysłannik
Wiedźmołap
 
wysłannik's Avatar
 
Reputacja: 1 wysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputację
Nie dziwił go spory ruch w karczmie, nawet o tej porze. Nie musiał się martwić o wolne stoliki i o to, czy będzie co pić, bo po uczcie u barona kolacja w karczmie była niepotrzebna, a kto wie, może i obejdzie się bez śniadania. Nikogo z miejscowych nie znał, dlatego wchodząc nie rozglądał się po klienteli a powolnym krokiem szedł w stronę pokoju.
- Być może będzie tak, panie Haschke, że jutro będę się chciał rozejrzeć nieco po okolicy, kazaliście uprzedzać, więc uprzedzam. - powiedział do odchodzącego już poborcy.
Z początku zdenerwowanie córek gospodarza, brak jego samego i jego syna uważał, że jest wynikiem sporego ruchu w gospodzie, dlatego miał zamiar zignorować bladą i drżąca żonę właściciela przybytku, ale zatrzymał się słyszące pierwsze zdanie jakie wypowiedziała kobieta.
- A może schodzi im trochę więcej czasu, bo mają większy okaz? Chyba nie trzeba od razu spodziewać się najgorszego.
 
wysłannik jest offline